Nadbagaż, czyli opowieści podróżne

Nadbagaż, czyli opowieści podróżne

Wydawnictwo: Znak, Kraków 2024

 

 

Od Szamotuł do Wietnamu – cztery strony świata z Michałem Rusinkiem

Książka ta jest walizką, pełną nieprzewodnikowych opowieści i anegdot zainspirowanych podróżowaniem. Walizki mają to do siebie, że czasami nie dolatują w to samo miejsce, co ich właściciele czy właścicielki, a czasem nawet przypadkiem trafiają do cudzych rąk.

Czytając zebrane w tej książce felietony mogą Państwo sobie wyobrazić, że przez pomyłkę odebraliście na lotnisku moją walizkę i zamiast swoich rzeczy osobistych — przeglądacie teraz moje opowieści podróżne. Proszę się nie krępować. Mam nadzieję, że Państwa one rozbawią i umilą czas czekania na Waszą walizkę.

Michał Rusinek, jak sam o sobie pisze, wykłada (literaturoznawstwo na UJ), przekłada (książki) i układa (wierszyki, piosenki i felietony). Podróżuje, obserwuje i opisuje.

Makabreski

Makabreski

Ilustracje: Sebastian Kudas
Wydawnictwo: Austeria, Kraków 2023.

„Makabreski” napisana przez Michała Rusinka i zilustrowane przez Sebastiana Kudasa, to fascynująca podróż w świat makabry, groteski i czarnego humoru. Tytuł nawiązuje do gatunku literackiego, gdzie dominują elementy grozy, zaskakujące zwroty akcji i nieprzewidywalne poczucie humoru.

W świecie makabreskowego purnonsensu, gdzie absurdy egzystencji przeplatają się z grozą, autorzy zabierają czytelnika w zaskakującą podróż. Inspirując się twórczością Edwarda Goreya, amerykańskiego ilustratora i poety, Rusinek i Kudas kreują historie, gdzie nieżyjące postacie stają się bohaterami komicznych i przerażających opowieści. W jednym z utworów czytelnicy spotykają Jaceka, gadatliwego malca, który wpada pod walec, a jego przemiana w plaskaty placek zostaje przedstawiona z czarnym humorem. Inna makabreska opowiada o Gosi, która ignorując prośby o higienę, przyczynia się do własnej zguby, dłubiąc w nosie.

W „Makabreskach” Rusinek i Kudas łączą swoje umiejętności, tworząc dzieło pełne nietypowych historii, czarnego humoru i ekscentrycznych ilustracji. Książka ta, pełna absurdów i nietuzinkowych pomysłów, stanowi fascynującą odmianę dla miłośników literackich eksperymentów i nietuzinkowych opowieści. W tym niezwykłym świecie makabreski, czytelnicy odkryją, że granica między śmiercią a humorem czasem jest cienka i pełna nieoczekiwanych zwrotów.

Ptak Dodo, czyli co mówią do nas politycy

Ptak Dodo, czyli co mówią do nas politycy

Wydawnictwo: Znak, Kraków 2023.

Informacja czy propaganda?

Michał Rusinek rozbraja język polityków (nie tylko przed wyborami)

„Dziady” i dziadersi. Odmieniane przez wszystkie przypadki lex Czarnek i Polski Ład. Wojna. Dobra zmiana?

Słowa, które docierają do naszych uszu ze wszystkich stron. Zakażają rozmowy przy stole, przenikają niepostrzeżenie do języka dzieci, zniekształcają widzenie świata. Jak się przed nimi bronić? Myśleć samodzielnie i nie dać się uśpić.

Michał Rusinek od lat uważnie wsłuchuje się w język polityków, wyjaśnia rządzące nim mechanizmy i alarmuje, byśmy sami byli czujni. Wie, że manipulacji w przestrzeni publicznej nie da się za bardzo zmierzyć (chyba że w sasinach), ale przekonuje, że można ją zdemaskować i rozbroić.

Czy nauczy nas to odróżniać informację od propagandy? Nie potwierdzamy, nie zaprzeczamy. Ale wiedza o tym wszystkim należy nam się jak psu… micha!

Mroczny Eros, czyli pypcie na języku polityki

Mroczny Eros, czyli pypcie na języku polityki

Wyd. Agora, Warszawa 2021.

Powiedzmy to sobie od razu, żeby nie było niedomówień: nie jestem ani specjalistą od języka polityki, ani tym bardziej jego miłośnikiem. Język ten jednak ma pewną cechę wspólną z piosenkami disco-polo, którym w dużej części poświęciłem poprzednią książkę. Otóż ani jednego, ani drugiego nie da się nie słyszeć. Wpadłem więc na pewien pomysł: żeby się przed nim bronić, żeby nie zaczął on infekować mojego języka, postanowiłem — wprost przeciwnie — uważniej się w niego wsłuchiwać, brać pod lupę poszczególne jego frazy, interpretować, psychoanalizować i dekonstruować. Mam poczucie, że w ten sposób wzmacniam własny układ odpornościowy, bo w jakimś sensie rozbrajam ten nieznośny język — także śmiechem. Jeśli zdecydują się Państwo tę książkę przeczytać, to istnieje prawdopodobieństwo (badania laboratoryjne w toku, efektów ubocznych nie stwierdzono), że i Państwa układ odpornościowy zostanie wzmocniony.

Zero zahamowań, czyli filolog słucha piosenek

Zero zahamowań, czyli filolog słucha piosenek

Wyd. Agora

Warszawa 2020

Wyobraźmy sobie, że z podręczników szkolnych znikają wiersze Adama Mickiewicza, a na ich miejscu pojawiają się teksty utworów śpiewanych przez Zenka Martyniuka czy zespołu Ich Troje. Co poeta chciał w nich powiedzieć? Tego dowiedzą się Państwo czytając „Zero zahamowań”.